Decydując się na trwałe ozdobienie swojego ciała w postaci tatuażu musisz pamiętać o dwóch kluczowych kwestiach. Pierwsza to oczywiście wybór wymarzonego wzoru, który masz zamiar nosić z dumą każdego dnia. Druga, nie mniej ważna, dotyczy partii ciała, na której zamierzasz umieścić dziarę. Pamiętaj, że tatuaż to ozdoba na całe życie dlatego wybór miejsca nie może być dziełem emocji. Naprawdę warto poświęcić trochę czasu i przemyśleć temat bardzo dokładnie, bo nierozważne działania mogą nieść za sobą przykre konsekwencje. Podpowiadamy zatem, w którym miejscu zafundować sobie tatuaż, tak by cieszyć się posiadania trwałej ozdoby i nie żałować decyzji o jej zrobieniu.
Zdrowie jest najważniejsze
O tym, że zdrowie ma się tylko jedno wie każdy, ale nie każdy podchodzi do tego na serio. Szkoda, bo nic tak nie smuci mistrzów tatuażu jak widok osoby, u której tatuaż był przyczyną problemów zdrowotnych. Zanim więc zdecydujesz się na malunek obejrzyj dokładnie swoje ciało. Na początek odrzuć miejsca z licznymi znamionami barwnikowymi, czy brodawkami. Jakakolwiek ingerencja w taki obszar ciała może się źle skończyć. W dobie licznych zachorować na czerniaka trudniej będzie obserwować podejrzane znamiona jeśli zakryjemy je tuszem. Pod tatuaż wybierz więc te miejsca, na których nie występują zmiany skórne.
Jestem odporny na ból?
Wykonanie tatuażu wiąże się niestety z bólem. No cóż, aby być pięknym trzeba trochę pocierpieć. Pamiętaj jednak, że każdy z nas inaczej reaguje na ten sam bodziec i to, co dla jednych jest niewinną igraszką, dla drugich może być drogą przez mękę. Jeśli więc obawiasz się bólu to zrezygnuj z tatuowania takich miejsc jak: żebra, pachy, łokcie, kostki, śródstopie, czy inne, w których skóra jest miękka i delikatna. Bolesne są także malunki na twarzy i szyi. Stosunkowo niewielki ból poczujesz podczas tworzenia malowidła na zewnętrznej stronie ud, ramionach i przedramionach.
Tatuaż a pogoda
Któż z nas nie tęskni za wakacjami, gdy za oknem szaro i zimno. Już na samą myśl o przyjemnym cieple płynącym z nieba robi się nam milej. Niestety dla wszystkich miłośników wielogodzinnego plażowania, którzy myślą o tatuowaniu swojego ciała mamy złą wiadomość. Tatuaże, w przeciwieństwie do ludzi, nie lubią słońca. Promienie UV przenikają w głębokie warstwy skóry, rozbijając cząsteczki tuszu. W konsekwencji nasz tatuaż blaknie i zaczyna wyglądać nieciekawie. Miłośnicy promieni słonecznych powinni więc zrezygnować z tatuowania łydek, przedramion i dłoni, czyli tych partii ciała, które najtrudniej ukryć w czasie upalnych dni.
Miejsce pracy drugim domem
Czy nam się to podoba, czy nie to miejsce pracy ma ogromny wpływ na to, w co możemy się ubrać, jak się zachowywać i…na jaki tatuaż możemy sobie pozwolić. Widoczny tatuaż może być przeszkodzą w codziennych kontaktach z klientami, czy partnerami biznesowymi. Zrezygnuj więc z dziary na dłoni, przedramieniu i szyi jeśli marzy ci się kariera w korporacji. Tatuaż, który da się zakryć ubraniem nie powinien natomiast absolutnie nikomu przeszkadzać.